16 STYCZNIA 2022

Lindvik ponownie najlepszy w Zakopanem

Podobnie jak przed rokiem konkurs indywidualny FIS Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem wygrał Norweg Marius Lindvik (294,6 pkt.). Na drugim stopniu podium, z notą o 10 pkt. niższą, stanął Niemiec Karl Geiger. Trzeci Anze Lanisek ze Słowenii stracił do niego zaledwie 0,9 pkt. Tuż za podium uplasował się japoński lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Ryoyu Kobayashi. Na 17. miejscu zawody skończył najlepszy z Polaków, obchodzący dzisiaj 35. urodziny, Piotr Żyła.

Po pierwszej serii prowadził Ryoyu Kobayashi i wydawało się, że nie da sobie odebrać zwycięstwa. Jednak wspaniały, najdłuższy w dzisiejszym konkursie skok Mariusa Lindvika (139,5 metra, 151,2 pkt.) zapewnił mu zdecydowany triumf. Drugi po pierwszej serii dość nieoczekiwanie był Austriak Daniel Tschofenig, który po nieco gorszym skoku w finale (133,5 metra, 136,8 pkt.) spadł na 5. miejsce. Karl Geiger „wskoczył” na podium z czwartego miejsca po pierwszej serii. W najlepszej dziesiątce znalazło się jeszcze dwóch Austriaków (6. Daniel Huber i 8. Jan Hoerl), Szwajcar Kilian Peier (7. miejsce), dziewiąty Słoweniec Timi Zajc i Niemiec Marcus Eisenbichler (10. miejsce). 

– Moje skoki były dzisiaj całkiem dobre, zwłaszcza druga runda, więc jestem naprawdę szczęśliwy. Cały weekend był dość dobry, fajnie było zobaczyć na skoczni fanów, którzy nam kibicowali. Moim celem jest kontynuować dobre skoki i zdobyć medal podczas Igrzysk – powiedział Marius Lindvik.

– Jestem bardzo szczęśliwy z mojego dzisiejszego występu. Dla mnie to był naprawdę dobry konkurs i jestem zadowolony. Atmosfera była świetna, w czasie sezonu na skoczni nie było kibiców, więc cieszyłem się z ich obecności tutaj. Teraz chcę wciąż pracować i skakać jak dzisiaj. Będę starać się utrzymać moją formę na wysokim poziomie i walczyć podczas Igrzysk Olimpijskich w Chinach – powiedział Karl Geiger.

– Jestem usatysfakcjonowany z wyniku, jaki dzisiaj osiągnąłem. Moje skoki nie są jeszcze najlepsze, ale powoli się poprawiają. Jestem szczęśliwy, pomimo tego, że wciąż robię błędy. Byłem w stanie utrzymać swój wysoki poziom i to jest coś, czego szukam od czasu zwycięstwa w Ruce. Weekend był wspaniały, fani byli niesamowici, czułem się jak w drugim domu – polscy i słoweńscy fani kibicowali nam i jestem im za to wsparcie bardzo wdzięczny. Moim celem jest pozostać zrelaksowanym i starać się cieszyć z każdego skoku – powiedział Anze Lanisek.

Choć do konkursu indywidualnego zakwalifikowało się dziewięciu reprezentantów Polski, to w drugiej serii punktowało tylko trzech. Piotr Żyła zajął 17. miejsce, 22. był Paweł Wąsek, a Stefan Hula skończył zawody na 27. pozycji. Właśnie ta trójka oraz Kamil Stoch i Dawid Kubacki pojedzie na Igrzyska Olimpijskie do Chin. 

– Nie spodziewałem się, że tylu ludzi przyjdzie na moje urodziny. Jestem zadowolony, że chociaż ostatnim skokiem dobrze zakończyłem weekend, jednak wciąż mam rezerwy. Wczoraj było źle, dzisiaj udało mi się poprawić. Miałem duże problemy na treningu w środę, ale pozbierałem się i będzie jeszcze lepiej – powiedział Piotr Żyła. 

–  Cieszę się, gdyż zdobyłem swoje pierwsze punkty w tym sezonie. Skoki nie były złe, ale wciąż muszę skakać dalej. Szkoda drugiej serii, bo spóźniłem skok i przez to nie odleciałem. Starałem się podejść do zawodów spokojnie i robić swoje. W Ruce byłem pogubiony, teraz wszystko zaczyna wracać do normy, ale wciąż są rezerwy – powiedział Stefan Hula.

– Moje skoki są stabilne, na podobnym poziomie, chociaż wciąż nie takie, jakbym chciał. Mimo to, jestem zadowolony. Cieszę się, że mogłem się tu pokazać, skakać przed kibicami, cieszyć się skokami. Czułem się dobrze, takie konkursy dają dużo pewności siebie –  powiedział Paweł Wąsek.

Źródło: Biuro Prasowe Pucharu Świata Zakopane 2022